Klowni z Czerwonych Nosków przybywają z „Pogotowiem Uśmiechu” już do trzech polskich szpitali, aby wspierać dzieci w chwilach największego stresu – na bloku operacyjnym i przed ważnymi badaniami. Wszystko po to, aby zmieniać ich wyobrażenie o szpitalu i lekarzach oraz pokazać, że nawet w trudnych momentach, pozytywne myślenie i humor mają magiczną siłę.
W ramach programu „Pogotowie Uśmiechu”, artyści z Fundacji Czerwone Noski Klown w Szpitalu towarzyszą najmłodszym pacjentom oraz ich opiekunom w chwilach szczególnego napięcia i stresu. Dzięki temu, jako pośrednicy pomiędzy dziećmi a personelem medycznym, zmniejszają strach pacjentów przed badaniami i zabiegami. To szczególnie ważny projekt dla Fundacji, który wymagał długich i odpowiednich przygotowań. We Wrocławiu wizyty odbywają się regularnie już od roku, a w ostatnim czasie do trasy „Pogotowia Uśmiechu” dołączył również Kraków i Warszawa.
W stolicy, w Centrum Zdrowia Dziecka, klowni wspierają małych pacjentów do ostatniego momentu przed planowanym zabiegiem operacyjnym. Ze względu na bardzo indywidualne i bezpośrednie działanie, artyści spędzają z jednym dzieckiem nawet godzinę. W tym czasie poświęcają pacjentowi całą swoją uwagę, starając się, aby w trakcie przygotowań, a także w drodze na zabieg, jego myśli przeniosły się w świat wypełniony magią i humorem. Co wyjątkowe, klowni ramię w ramię razem z personelem przekraczają nawet „czerwoną linię”, czyli są z dziećmi w miejscach niedostępnych już dla rodziców. Dzięki temu wspierają pacjentów na jednym z największych bloków operacyjnych w Polsce.
– Niezwykle wzruszają mnie momenty, kiedy dzieci, jadąc na operację śpiewają i się śmieją. Jakby na chwilę zapominały, że ich mama została za „czerwoną linią” i jadą z, mimo wszystko, obcymi ludźmi w nieznane, na operację. Dzieci skupiają się wtedy na tym, że dookoła swojego łóżka mają uśmiechniętych, rozśpiewanych lekarzy i klownów, którzy razem robią wszystko, aby te chwile nie były dla nich takie straszne – mówi Joanna Zawłocka, artystka, która realizuje program „Pogotowie Uśmiechu” w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Obecność Czerwonych Nosków docenia także personel medyczny szpitali oraz rodzice, którzy martwiąc się o przebieg operacji, czy trudnego badania swojego dziecka, nierzadko przeżywają największy stres.
– Wsparcie Czerwonych Nosków w takich miejscach jest bardzo potrzebne. Artyści-klowni są świetnie przygotowani, mają dobre podejście do dzieci, dlatego tak skutecznie potrafią odwrócić uwagę małych pacjentów od rzeczy stresujących i rozluźnić całe napięcie przed operacją – mówi lek. med. Przemysław Łaniewski-Wołłk, Kierownik Bloku Operacyjnego w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Najmłodsi pacjenci otrzymują opiekę Czerwonych Nosków także w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu oraz w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie. W tych miastach artyści otaczają pełną troską dzieci i rodziców w czasie oczekiwania na badanie rezonansem magnetycznym, które wiąże się z dodatkowym wyzwaniem, ponieważ często wymaga podania pacjentowi znieczulenia.
– Samo oczekiwanie na badanie rezonansem magnetycznym wywołuje stres, ponieważ poczekalnia w szpitalu, nawet jeśli jest zadbana i przystosowana, nadal jest idealnym inkubatorem dla nerwów i trudnych myśli. Nie uśmierzymy każdego bólu ani nie poskromimy każdego lęku, ale na własne oczy widziałem przypadki, kiedy dzieci zasypiały z uśmiechem i budziły się z nim – wspomina Mateusz Marek, artysta, który realizuje program „Pogotowie Uśmiechu” w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie.
Artyści klowni z Czerwonych Nosków zmieniają oblicze szpitali i sprawiają, że ich przestrzeń staje się bardziej przyjazna dla dzieci, nawet w czasie tak stresujących sytuacji, jak badania i zabiegi operacyjne. Drużyna „Pogotowia Uśmiechu” wierzy, że śmiech i pozytywne nastawienie jest lekarstwem, które ma duży wpływ na cały proces zdrowienia. Udowadniają to także badania, według których, obecność klownów może zastępować nawet konieczność podania środków farmakologicznych przed badaniem rezonansem magnetycznym, ponieważ w tak dużym stopniu wpływa na redukcję stresu i strachu u pacjentów (Viaggiano i in., 2015). Interakcja z klownem przed planowanym zabiegiem nie tylko zmniejsza negatywne uczucia, ale także zwiększa te pozytywne, ponieważ dzieci już po 15 minutach czują się szczęśliwsze, spokojniejsze i mniej martwią się operacją (Fernando i Arriaga, 2010).