Trudno wyobrazić sobie półkę z grami bez ich gier. Granna towarzyszy kolejnym pokoleniom, a miłość do grania zaszczepiają u dzieci tworząc m.in. Szkolne Kluby Gier Planszowych. Czym zachwycą graczy w tym roku? Zapytaliśmy o to Ewę Falkowską – prezes wydawnictwa Granna.
Dorota Mazurek: Tworzą Państwo gry familijne, dla dzieci, ale także dla graczy zaawansowanych. Jakie linie są obecnie w Państwa ofercie?
Ewa Falkowska: Nasza oferta rosła razem z naszymi klientami. Zaczynaliśmy od gier dla przedszkolaków, z czasem pojawiły się gry dla uczniów oraz gry rodzinne. Dla tych graczy, którzy wychowali się na naszych grach a dzisiaj są dorosłymi ludźmi i pasjonatami gier, staramy się co roku wydać grę zaawansowaną. W zeszłym roku była to gra Jungle Boogi. W tym roku w Essen będzie miała premierę gra Dwergar. Staramy się mieć różnorodną ofertę, serie dla wszystkich grup wiekowych. Czasami w jednej serii są pozycje dla graczy w różnym wieku. W serii Legendy Polskie, która przede wszystkim dedykowana jest dla uczniów szkół podstawowych, znalazła się gra Smok Wawelski, która jest świetną grą i zabawą dla przedszkolaków.
DM: Która z serii jest dominująca, po którą najchętniej sięgają gracze?
EF: Bardzo popularne są serie dla przedszkolaków. Graj ze Smokiem Obibokiem to seria ciesząca się niesłabnącym powodzeniem. Również gry w małych pudełkach – seria Gry z pazurem: Sherlock, Skull, Gangster City cieszą się dużym uznaniem wśród naszych klientów.
DM: Granna kojarzona jest z Super Farmerem, kultową grą prof. Borsuka. Czy Polacy nadal chętnie sięgają po ten tytuł?
EF: Polacy coraz chętniej sięgają po Superfarmera. Popularność tej gry stale rośnie. Ale nie tylko Polacy doceniają Superfarmera. Eksport tego tytułu również rośnie. Superfarmer został wydany w dwudziestu pięciu wersjach językowych. W ubiegłym roku podbił serca mieszkańców Chin.
DM: Ile wersji gry jest obecnie dostępnych na rynku?
EF: W tej chwili wydajemy Super Farmera w 3 wielkościach pudełek. Mamy wersję podróżną, wersję w średnim pudełku oraz wydanie tzw. luksusowe, czyli Superfarmer de lux. Różnią się one wielkością kostek oraz żetonów. Superfarmer de lux ma dodatkowo plansze i figurki psów. Jest jeszcze Ranczo – kontynuacja Superfarmera. W tej wersji nie wystarczy tylko rozmnażać zwierzęta, trzeba jeszcze kupować pastwiska, aby mieć gdzie wypasać zwierzęta.
W poprzednich latach wprowadzaliśmy wersje limitowane, jedną z dodatkiem borsuka, drugą z dodatkiem kozy. Reprint wydania wojennego Superfarmera czyli Hodowli Zwierzątek, bo taki tytuł nosiła wtedy gra, jest sprzedawany w sklepie muzealnym w Muzeum Powstania Warszawskiego.
DM: W ubiegłym roku na rynku ukazała się wersja karciana. Czym się różni od tej planszowej?
Gra graficznie nawiązuje do wersji z kostkami. Autorem ilustracji do tej gry jest bowiem Piotr Socha. Natomiast mechanicznie to zupełnie inna gra. Mechanika gry to set collection. Gracze wybierają z kart, które dostają od poprzedniego gracza dwie karty: jedną kartę którą dodają do stada dowolnego gracza oraz drugą kartę którą dokładają do swojego stada. Muszą dbać o jedzenie i picie dla swoich zwierząt. W grze występuje nowy bohater – KOT, który jest jokerem.
DM: Wydają Państwo również gry na licencjach zagranicznych. Na które warto zwrócić uwagę?
EF: Jednym z naszych bestselerów jest właśnie gra licencyjna Potwory do szafy, a właściwie pół licencyjna, ponieważ po podpisaniu licencji zamieniliśmy kanadyjskie ilustracje na ilustracje znakomitego polskiego ilustratora Macieja Szymanowicza . Niepozorna gra, ale trafiła idealnie w gusta dzieci i rodziców. To gra, którą polecamy na dobranoc. Uczy ona pokonywać różne lęki u dzieci. W tym przypadku lęk przed potworami W pierwszej połowie tego roku wydamy dwie małe licencyjne gry dla graczy 8+ : Dzień Bobry oraz Monster Dinner.
DM: W osiemnastej edycji konkursu Świat Przyjazny Dziecku, Kapituła Konkursu doceniła „Kwiaciarenkę”. Przepiękna szata graficzna, proste zasady i rzadko wykorzystywany w grach temat florystyczny, czyni tę grę wyjątkową, zaś sukces Niezłych Ziółek, które tworzył ten sam autor, gwarantuje dobrą zabawę dla całej rodziny. Gratulujemy Nagrody Głównej! Czy jest ona nadal dostępna w Państwa ofercie?
EF: Bardzo dziękuję. Od samego początku bierzemy udział w tym konkursie. A to już 18 lat! To bardzo miła nagroda. Ja bardzo lubię kwiaty. Wnoszą do naszego życia nie tylko piękno, ale pozwalają lepiej i zdrowiej żyć. Tak, obydwie gry zarówno Kwiaciarenka jak i Niezłe ziółka są w naszej ofercie. I mamy plany na kolejne pozycje o zbliżonej tematyce.
DM: Granna dba nie tylko o graczy, ale także o środowisko. Od roku na opakowaniach pojawia się znaczek „Gram bez plastiku” – co się za nim kryje?
EF: Gram bez plastiku to znak, który umieszczamy na wszystkich nowo projektowanych grach. Gry te nie zawierają elementów plastikowych. Przed nami rozwiązanie problemu folii termokurczliwej. Nie ma na razie dostępnej na rynku przezroczystej folii biodegradowalnej. Obecnie stosowana przez nas folia jest cienka, ale gdy na rynku pojawi się przezroczysta folia biodegradowalna natychmiast ją zastosujemy. Wierzymy, że nastąpi to w krótkim czasie.
Do niedawna naszą misją było tworzenie i produkowanie takich gier, jakie chcielibyśmy ofiarować swoim dzieciom i wnukom. Dzisiaj rozszerzamy swoje przesłanie. Naszą powinnością, jako wydawcy i producenta jest troska o to by środowisko jakie zostawimy naszym dzieciom i wnukom pozwoliło im szczęśliwie żyć.
DM: Stawiają Państwo na promocję bezpośrednią. Można spotkać Was na wielu konwentach, piknikach, targach konsumenckich. Prowadzicie także oryginalny projekt Szkolnych Klubów Gier Planszowych. Jakie działania przewidujecie w tym roku?
EF: Staramy się być na wszystkich ważnych imprezach, gdzie przychodzą wielbiciele gier. Szkolne kluby to to miejsce i ten czas, który idealnie pasuje do rozwijania miłości do gier planszowych. Po raz pierwszy będziemy też mieli swoje stoisko na Targach Rema Days. Nasza współpraca b2b od kilku lat się rozwija, stąd decyzja o obecności na tej imprezie.
DM: Jakie plany wydawnicze mają Państwo na ten rok, jakie nowości polecają Państwo w sposób szczególny?
EF: Ostatnią nowością jest karciana gra Dzień Bobry. W lutym będzie miała premierę gra Kopciuszek, która rozpoczyna nowa serię Bajki. W niej też znajdą się pozycje adresowane nie tylko dla przedszkolaków. W marcu pojawią się Drogi do Rzymu. Gra, która bardzo podobała się wszystkim osobom testującym. Gra rozgrywana jest na dużej planszy przedstawiającej Cesarstwo Rzymskie. Ma bardzo niski próg wejścia. Za to do końca rozgrywki trzyma w napięciu i nie jest oczywiste kto wygra. W kwietniu będzie miał premierę PixBlocks , gra o programowaniu , która została znakomicie przyjęta przez naszych klientów na targach w Norymberdze.
DM: Granna w przyszłym roku będzie obchodziła swoje 30-lecie. To piękny jubileusz, ale też ogromny bagaż doświadczeń. Obecne, dynamiczne zmiany jakie obserwujemy na rynku wymagają podejmowania szybkich decyzji i bycia niezwykle elastycznym. Pewne bowiem są teraz jedynie zmiany. Czy są Państwo gotowi na wyzwania, którym przyjdzie Państwu stawić czoła rozpoczynając czwartą dekadę działalności Granny?
EF: Tak to prawda. Zmiany rzeczywiście są bardzo dynamiczne. Trzydzieści lat temu, kiedy rozpoczynaliśmy działalność ludzie widząc kolorowe pudełko z grą pytali: po ile te czekoladki?
Dzisiaj gry powszechnie zagościły w domach. Polacy pokochali gry i z wielką przyjemnością spędzają przy nich wolny czas. To ogromnie cieszy, bo mamy nadzieję że Granna również przyczyniła się do rozegrania Polaków. Widzimy zmieniający się świat, obserwujemy otoczenie, staramy się być blisko naszych klientów, rozumieć ich potrzeby. Przed nami wciąż nowe wyzwania. Na brak pomysłów nie narzekamy i wierzymy, że uda nam się je zrealizować.